- Przedstawiciele partii politycznych w Czechach, w tym partii opozycyjnych, wraz z Izbą Rolniczą osiągnęli konsensus w sprawie potencjalnego wdrożenia cła w postaci zwrotów kaucji za produkty rolne importowane z Ukrainy do UE – podało Radio Praga.
- Podaż na rynku prosiąt nie jest obecnie wystarczająca, aby pokryć duże zapotrzebowanie producentów tuczników. Niektóre tuczarnie muszą poczekać na nowe prosięta, ponieważ obecnie na rynku prawie nie ma dostępnych partii zwierząt – czytamy w komentarzu rynkowym organizacji Danske Svineproducenter.
Wraz ze spadkami notowań zbóż na giełdach światowych, również na rynku krajowym obserwujemy kontynuację obniżek cen skupu ziarna. Taniały wszystkie zboża ujęte w naszym zestawieniu, a największy regres zaliczyła przeciętna wycena pszenicy konsumpcyjnej (ok. - 12 zł/t). Nieznacznie wzrosła średnia stawka za rzepak.
Ostatnie dwa notowania cen skupu kurczaka pokazały, że na wolnym rynku w Polsce stawki stabilizują się na poziomie znacznie przekraczającym poziom 5 zł/kg. W tym czasie jednak ceny sprzedaży tuszki poszły w dół o kilkadziesiąt groszy za kilogram.
Rolnicy po raz kolejny w tym miesiącu zamierzają protestować przeciwko unijnej polityce Zielonego Ładu oraz importowi produktów rolnych z Ukrainy. Protesty odbędą się jutro w ponad 130 miejscach na terenie kraju. Z planu rolników wynika, że dojdzie do blokady m.in. wjazdu na autostradę A2 na węźle w Skierniewicach. Rolnicy pojawią się także w pobliżu przecięcia drogi krajowej numer 70 i autostrady A2. Zablokowana zostanie również droga S17 z Warszawy do Lublina.
Zgodnie z trendami panującymi aktualnie w Europie, również w Polsce odnotowaliśmy dzisiaj wyraźny wzrost cen skupu tuczników. - Podaż żywca jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb przetwórstwa. Pojawiły się optymistyczne nastroje wśród producentów świń co do dalszego rosnącego trendu cen skupu. Niektóre unijne przetwórnie są zainteresowane nawet powiększaniem zapasów - komentuje aktualny stan unijnego rynku trzody chlewnej Aleksander Dargiewicz ze związku Polpig.
- Blokada ukraińskich przewoźników w odpowiedzi na działania Polski będzie nieskuteczna. Prawdziwą odpowiedzią lustrzaną mógłby być zakaz importu polskich produktów, w szczególności dostaw produktów mlecznych i mięsnych, które są znaczące. Ale w ten sposób rozpętalibyśmy wojnę gospodarczą. Nie powinniśmy tego robić, aby zadowolić naszych wrogów, czyli kraje trzecie, czyli Rosję – uważa Denys Marchuk, wiceprzewodniczący VAR (Vseukrainska Agrarna Rada – Ogólnoukraińska Rada Agrarna).
W mediach społecznościowych powielana jest w ostatnich dniach (dez)informacja związana importem zboża z Rosji, którego w ubiegłym roku miało wjechać do Polski aż 12 mln ton. To oczywista nieprawda. - Coraz więcej mówi się o imporcie zbóż z Rosji do Unii Europejskiej. Niestety jest to prawda. Jak jednak wygląda to liczbowo? Z danych wynika, że Ukraina dostarcza wartościowo ok. 10 razy więcej zbóż do UE niż Rosja. Niemniej Rosja dostarcza też 27% nawozów sztucznych do UE – informuje Karol Olszanowski - prawnik i ekonomista związany z branżą rolną.
Poseł Konfederacji w czasie interwencji poselskiej na przejściu granicznym w Medyce otrzymał odmowę do wglądu dokumentów od Służby Celno-Skarbowej, które miały dotyczyć towarów rolnych sprowadzonych z Ukrainy. W związku z tym sprawdził osobiście co znajduje się w wagonach kolejowych. Co zobaczył?
- W Polsce tanie zboże i wysokie ceny świń mogą dać dodatkowy impuls do powiększania produkcji trzody chlewnej – uważa Aleksander Dargiewicz ze związku Polpig.
Wczoraj blokada w Dorohusku weszła w nową fazę i jest określana przez rolników jako strajk generalny. Przez przejście graniczne nie są przepuszczane żadne ciężarówki. Rolnicy domagają się natychmiastowych działań, których nie może zagwarantować obecny na manifestacji wicewojewoda lubelski. Na miejscu rolników wspierali m.in. transportowcy i górnicy.
- Blokowanie punktów kontrolnych na granicy polsko-ukraińskiej oraz agresywne działania polskich rolników wobec ukraińskich przewoźników mogą wymusić na Radzie Ministrów wprowadzenie zakazu importu produktów rolnych z Polski – informuje Forbes Ukraina.
Handel ziarnem na krajowym rynku zbożowym w dalszym ciągu jest bardziej niż umiarkowany. Na rynku ciągle notuje się ograniczone zakupy ziarna dokonywane przez przetwórców. Wytwórnie pasz i młyny starają się kupować surowiec w małych partiach “na bramie”, w niskich cenach, chcąc w ten sposób uzupełniać zapasy ziarna na bieżąco. Zakupy pszenicy konsumpcyjnej przez młyny także pozostają umiarkowane.
- W tygodniu kończącym się 16-go lutego jedynie unijny kontrakt na rzepak zyskał na wartości. Jednocześnie kontrakty na pszenicę i kukurydzę mocno taniały po obu stronach Atlantyku. W trendzie spadkowym pozostaje też kanadyjska canola i amerykańska soja. Wszystkie wymienione kontrakty (wyjątek unijny rzepak) wróciły do poziomów z 2020-2021 – informuje Andrzej Bąk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.
O wielu pozytywnych walorach roślin strączkowych takich jak groch czy łubin wie każdy rolnik, jednak to jakie są konkretne korzyści dla następnych roślin w płodozmianie większość się tylko domyśla. Przeprowadzone badania polowe pozwoliły na rzeczywiste wyliczenia zysku plonu jakie przynoszą te rośliny w latach następnych. Dzięki temu można sporo zaoszczędzić na azocie.
Rolnicy z Warmii i Mazur zapowiedzieli blokadę drogi dojazdowej do centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins w Stawigudzie koło Olsztyna. Takie działanie zakłóciłoby dostawy do ok. 200 sklepów w regionie. Na manifestację zgody nie wyraził wójt gminy, ale rolnicy nie zamierzają odpuszczać.
Pasożyty występują powszechnie u dorosłego bydła mięsnego i mlecznego – również w systemach bez dostępu do pastwisk. W podstępny sposób powodują straty ekonomicznie. Bez wyraźnych objawów pogarszają przyrosty masy ciała i obniżają wydajność mleczną.
- Ukraina współpracuje z Komisją Europejską nad stworzeniem mechanizmu, który sprawi, że blokada granic będzie nie do przyjęcia - poinformował ukraiński wiceminister rozwoju wspólnotowego, terytoriów i infrastruktury, Serhij Derkach, podczas konferencji Global Outlook zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Biznesu (EBA).
Jak informuje portal wp.pl, na polsko-ukraińską granicę jadą już rolnicy z Niemiec, Belgii, Holandii oraz Francji, którzy w niedzielę wezmą udział w największym granicznym proteście - blokadzie przejścia w Dorohusku (woj. lubelskie). Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, kilka takich blokad ma doprowadzić do całkowitego sparaliżowania ruchu z Ukrainy. Na najbliższy wtorek rolnicy zapowiedzieli kolejny ogólnopolski protest.
- Warto zapytać obecny rząd w Polsce: gdzie są te rozmowy z Ukraińcami? Gdzie jest to polskie stanowisko, które mogłoby być twardym, ale jednak zdecydowanym postawieniem z naszej strony naszych niezbywalnych praw do obrony własnej gospodarki? Tych rozmów ja jako żywo nie widzę – mówi poseł Jan Krzysztof Ardanowski.