Od 8 czerwca, kiedy stwierdzono pierwszy w tym roku przypadek ASF u świń domowych, Główny Lekarz Weterynarii poinformował łącznie o 14 ogniskach. Wszystkie wystąpiły w małych gospodarstwach, gdzie utrzymywanych jest kilka, maksymalnie kilkanaście świń. Niestety właściciele za nic mają przepisy dotyczące bioasekuracji i nie wzięli pod uwagę skutków, jakie wystąpienie wirusa u świń może przynieść polskiej gospodarce.
Najnowszy komunikat GLW dotyczy rolnika, który trzymał zaledwie dwie świnie i które, po przeprowadzeniu badań, okazały się chore.
Komunikat prasowy dotyczący wyznaczenia trzydziestego siódmego ogniska afrykańskiego pomoru świń w Polsce:
Główny Lekarz Weterynarii informuje o stwierdzeniu kolejnego ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce. Jest to trzydzieste siódme ognisko choroby u świń domowych od początku występowania ASF w Polsce (tj. od 17 lutego 2014 r.), a czternaste w bieżącym roku.
ASF stwierdzono na podstawie wyników badań otrzymanych w dniu 20 czerwca 2017 r. z krajowego laboratorium referencyjnego ds. ASF, tj. Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, w gospodarstwie, w którym utrzymywano 2 świnie, położonym w gminie Zalesie, w powiecie bialskim, w województwie lubelskim.
W gospodarstwie, w którym wyznaczono ognisko ASF, wdrożone zostały procedury związane z likwidacją choroby.
Opracowanie: Ewa Wójcik