Podczas swojej wizyty na Białorusi Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel spotkał się m.in. z wicepremierem tego kraju Michaiłem Rusym i tamtejszym szefem resortu rolnictwa Leonidem Zajacem. Szef polskiego resortu rolnictwa zapewnił o gotowości strony polskiej do intensyfikacji kontaktów ze stroną białoruską oraz stwierdził, że niezbędne jest wspólne wspieranie działań na rzecz zwiększania wzajemnego handlu towarami rolno-spożywczymi.
Minister podkreślił, że Białoruś jest bardzo ważnym partnerem gospodarczym Polski i dodał, że konieczne jest wzmacnianie partnerskich relacji między naszymi krajami. Wyraził przekonanie, że pozytywnym krokiem we wzajemnych relacjach byłoby zniesienie przez Białoruś ograniczeń w imporcie niektórych zwierząt i towarów rolnych z Polski. Dodał, że polska służba weterynaryjna jest gotowa do kontynuacji rozmów ze służbą białoruską.
Rozmówcy pozytywnie ocenili współpracę inspekcji weterynaryjnych obu krajów. Minister Zajac podkreślił, że Białoruś jest gotowa znieść ograniczenia dotyczące wwozu z Polski przeżuwaczy i ich materiału genetycznego, a także wołowiny, o ile zostanie zmieniony status Polski związany z ryzykiem rozprzestrzenienia tzw. choroby szalonych krów (BSE) z „państwa o kontrolowanym ryzyku” na „państwo o znikomym ryzyku”.
W przypadku wołowiny bez kości, strona białoruska potwierdziła, że możliwe będzie wcześniejsze otwarcie białoruskiego rynku. Szczegóły dotyczące tej sprawy mają zostać omówione przez polską i białoruską służbę weterynaryjną. W odniesieniu do regionalizacji w związku z wystąpieniem przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF), strona białoruska stwierdziła, iż kwestia ta powinna zostać uzgodniona na szczeblu Unia Europejska – Eurazjatycka Unia Gospodarcza w formie wzajemnego porozumienia.
Mięso wołowe z Polski cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W związku z rosnącym popytem producenci nie mają obecnie większych problemów ze sprzedażą bydła. Wszystko przez wzmożony eksport do krajów Unii Europejskiej, ale także do Afryki Północnej (przede wszystkim do Algierii i Egiptu). Jest także duże zapotrzebowanie na wołowinę w Izraelu.
Wołowina z Polski jest także od niedawna poszukiwana w Turcji. Kraj ten jest zainteresowany zakupem dobrego mięsa w całej Wspólnocie. Warto podkreślić, że na tamtejszym rynku brakuje obecnie około 350 tysięcy ton mięsa wołowego rocznie. Tymczasem Polska wołowina jest w Turcji doskonale znana. Kilka lat temu nasz kraj był głównym dostawcą tego gatunku mięsa na rynek turecki.
Źródło: FAMMU/FAPA