- Ceny nawozów są pod presją. Jednym z powodów są spadające ceny gazu. W Niemczech w dół idą zwłaszcza ceny mocznika. Pozostałe nawozy pozostają drogie, ale to może się wkrótce zmienić – informuje jeden z niemieckich portali rolniczych. Tymczasem wczoraj polska spółka Agrochem (autoryzowany dystrybutor nawozów Grupy Azoty) ogłosiła kolejne podwyżki.
Ceny gazu w Europie spadają, wywierając dodatkową presję na i tak już napięty rynek nawozów. Tuż przed Bożym Narodzeniem gaz ziemny kosztuje na najważniejszej europejskiej platformie handlowej TTF zaledwie 84 euro za MWh lub 8,4 centa za kWh. W porównaniu z cenami z początku grudnia jest to spadek cen o ponad 40 proc. Oznacza to, że koszty produkcji amoniaku i nawozów azotowych uległy dalszemu obniżeniu. Ten spadek cen nie znalazł jeszcze odzwierciedlenia w cenach sprzedaży głównych europejskich producentów (z wyjątkiem mocznika). Jeśli jednak ceny gazu utrzymają się na tak niskim poziomie, ceny nawozów również powinny nadal spadać. W każdym razie presja na obniżki była ostatnio bardzo duża.
Powody są następujące: popyt rolników był zdecydowanie słabszy w Europie i na świecie, podczas gdy stłumiona podaż (pomimo cięć produkcji) była obfita - twierdzą analitycy. - Nadpodaż pozostaje głównym problemem globalnym, a pogłoski o dalszym opóźnieniu kolejnego przetargu importowego w Indiach mrożą handel – mówią analitycy z CRU. - Ostatnio fala sprzedaży granulowanego mocznika w południowej Europie przed świętami Bożego Narodzenia pomogła wesprzeć (europejskie) ceny na słabym rynku - informują handlowcy.
Ceny mocznika znajdują się jednak pod presją na rynku terminowym. Ceny (fob US Gulf) nadal spadają, ostatnio do 462 USD za tonę w styczniu i 480 USD za tonę w lutym. Następnie rynek oczekuje, że ceny będą się poruszać w trendzie bocznym. Ale ceny mocznika i innych nawozów azotowych na fizycznym rynku USA również wyraźnie spadają przed świętami - do najniższego poziomu od października 2021 r. - informuje branżowy serwis DNT.
Nie jest jednak pewne, czy obecne obniżki cen wystarczą, by bardziej pobudzić popyt. I równie niepewne jest, czy prognozy analityków się sprawdzą. Według Alexisa Maxwella, analityka Bloomberga, rolnicy nadal niechętnie kupują nawozy. - Globalne zapotrzebowanie na amoniak, fosforany i potas gwałtownie spadło — mówi Maxwell. A ponieważ ceny gazu w Europie gwałtownie spadają, producenci ponownie zaczęli zwiększać produkcję azotu. To z kolei pomaga obniżyć ceny nawozów.
Jednak pomimo spadku, ceny nawozów nadal są zdecydowanie wyższe od historycznych średnich. Wielu analityków spodziewa się, że ceny utrzymają się na wysokim poziomie co najmniej do 2023 roku. Fitch Ratings podniósł ostatnio swoje prognozy cen nawozów na świecie ze względu na wyższe ceny surowców, zwłaszcza gazu. Do tego dochodzą wyższe koszty produkcji w obliczu utrzymujących się niedoborów rosyjskiej podaży i oczekiwania na ożywienie popytu w 2023 roku. - Podaż pozostaje ograniczona pomimo wzrostu mocy produkcyjnych na Bliskim Wschodzie i w innych miejscach, ponieważ znaczna część mocy produkcyjnych w Europie jest ograniczona przez utrzymujące się wysokie ceny surowców - przewiduje Fitch.
Źródło: Agrarheute