Trzoda chlewna

Wysoki popyt na duńskie warchlaki ze strony klientów z Polski, Niemiec i Włoch wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, co skutkuje kolejnymi podwyżkami. Wg analityków z Danish Crown, wzrosty cen w kolejnych tygodniach powinny być kontynuowane, choć nie będą one pokaźne. Znacznych podwyżek można jednak spodziewać się w przypadku wzrostu ceny na dużej giełdzie niemieckich tuczników. 

Podobnie jak na dużej giełdzie niemieckiej, również w Danii cena za tuczniki nie uległa zmianie. W przeliczeniu na polska walutę, świnie rzeźne w tym kraju wyceniane są na 5,75 zł/kg (klasa E wbc). 

Wczoraj na terenie gospodarstwa w Pawłówku (woj. mazowieckie) padło pół tysiąca świń. Przyczyną była prawdopodobnie awaria instalacji wentylacyjnej. Gospodarz oszacował straty na 200 tys. zł.

- W tym tygodniu mamy sytuację niecodzienną. Zwykle ceny tuczników w Polsce były ściśle skorelowane z notowaniami giełdy VEZG w Niemczech i to jeszcze z potrąceniem na niekorzyść naszego podwórka. W tym tygodniu sytuacja jest zgoła inna – komentuje aktualna sytuacje na rynku skupu tuczników Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Producentów Trzody Chlewnej.

Lidl w Niemczech nie zmienił cen zakupu wieprzowiny od czasu wybuchu ASF w Brandenburgii, czyli od połowu września 2020 r. - Pomimo załamania notowań na początku kryzysu afrykańskiego pomoru świń nie renegocjowaliśmy cen skupu i utrzymywaliśmy poziom cen – ogłosiła sieć handlowa. Lidl tym samym nie zareagował na zmianę rekomendowanej ceny świń rzeźnych w Niemczech do 1,19 € za kg (klasa E wbc) i nadal płaci zakładom mięsnym za dostarczoną wieprzowinę po 1,47 EUR/kg wagi poubojowej.

Wydaje się, że na niemieckim rynku tuczników sytuacja normuje się. Z tygodnia na tydzień spada masa ubojowa świń oraz liczba zwierząt oferowanych do sprzedaży. Dzisiaj zrzeszenie VEZG po raz pierwszy od kilku miesięcy brało pod uwagę stawki wyższe niż 1,19 EUR/kg.

Sytuacja na ukraińskim rynku trzody jest dość trudna, ponieważ w związku ze wzrostem cen zbóż cena mieszanek paszowych wzrosła średnio o 30%. Najprawdopodobniej rynek opuszczą mali producenci, z których wiele wykazuje zerową, a nawet ujemną rentowność. Przetrwają głównie duże podmioty, posiadające długoterminowe umowy z konsumentami i własną bazę paszową. 

Jedna z firm prowadzących tucz nakładczy trzody chlewnej, oczekuje od producentów rolnych, czyli wykonawców usługi, obniżenia gwarantowanej stawki jaka im przysługuje na zakończenie tuczu. Firma liczy na to, że w obliczu niskich cen skupu żywca wieprzowego, rolnik zgodzi się na obniżenie swojego uposażenia o 10 zł za każdego tucznika. Dodajmy, że producent rolny otrzymuje ok. 30-40 zł za sztukę w zależności od zleceniodawcy. - W związku z trudną sytuacją rolnik ma za to beknąć. Mam nadzieję, że rolnicy się przeciwstawią, a nie będą podpisywać wszystko jak leci – mówi jeden z rolników, który zgłosił problem naszej redakcji. 

Wczoraj zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do ministra rolnictwa o zmianę przepisów określających zasady przyznawania pomocy na wyrównanie kwoty obniżonego dochodu uzyskanej przez producenta świń ze sprzedaży świń utrzymywanych na obszarze objętym restrykcjami w związku ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń, tak aby wznowić nabór wniosków o tą pomoc oraz aby pomoc przysługiwała również za IV kwartał 2020 roku.

W związku z trudnościami w zbycie wieprzowiny i wynikającymi z tego bardzo niskimi cenami żywca, a także rosnącymi kosztami produkcji trzody – krajowi producenci trzody chlewnej znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Z tego powodu  Podlaski Związek Rolniczych Zrzeszeń Branżowych Producentów Trzody Chlewnej w Suchożebrach wystąpił do resortu rolnictwa z postulatem podjęcia natychmiastowych działań prawnych w celu opracowania oraz wdrożenia przepisów nakazujących sieciom handlowym (działającym na obszarze RP) oferowanie w asortymencie sprzedaży mięs i przetworów mięsnych co najmniej 80% produktów pochodzących od lokalnych (krajowych) dostawców.

W 2020 r. po raz pierwszy w historii Polski średnia liczba świń w pojedynczym stadzie przekroczyła 100 sztuk. Na początku 2021 r. w statystycznym stadzie trzymano prawie 109 sztuk trzody, tj. o 19 więcej w porównaniu z końcem 2019 r. W ciągu zaledwie pięciu lat średnia liczba zwierząt w stadzie zwiększyła się ponad dwukrotnie, zaś w porównaniu z początkiem XXI w. ponad czterokrotnie.

Od kilku tygodni regularnie rosną ceny warchlaków. Stawki podwyższają hodowcy z Danii, Niemiec i Holandii. Podobnie czynią polscy producenci. Od początku roku średnia cena warchlaka duńskiego (30 kg) wzrosła o 66 zł/szt.

Dzisiaj na rynku skupu żywca wieprzowego wreszcie odnotowaliśmy podwyżkę na przyzwoitym poziomie. Wzrosty cen nie powodują, że sytuacja nagle ulega diametralnej poprawie, ale z pewnością daje nadzieję na nadejście lepszych czasów.

Od początku roku rosną ceny niemieckich warchlaków. Stawka za zwierzęta w wadze 25 kg wzrosła w tym czasie o 7,50 EUR/szt. 

W czwartym kwartale 2020 r. każdego dnia w Polsce likwidowano średnio niemal 50 stad trzody chlewnej, głównie z powodu braku opłacalności oraz ASF. Przy obecnych warunkach rynkowych oraz dalszej ekspansji wirusa ASF w Polsce i Niemczech na koniec 2021 r. w naszym kraju może pozostać około 70 tys. gospodarstw hodujących trzodę. Jeszcze w 2002 r. świnie trzymano w ponad 760 tys. gospodarstw.

Handlowcy unijni narzekają na dużą konkurencję na unijnym rynku ze strony wieprzowych produktów z Niemiec. Mimo grobowych nastrojów w branży, w ostatnim czasie pojawiło się kilka pozytywnych sygnałów.

Zgodnie z prognozami Rabobanku, w pierwszym kwartale bieżącego roku oczekuje się wzrostu produkcji wieprzowiny w Azji, Ameryce Północnej i Południowej. Jednocześnie bank prognozuje, że produkcja wieprzowiny w Europie utrzyma się na stałym poziomie lub nieznacznie spadnie w 2021 r.

W odstępie ostatnich 20 lat, oprócz 2003 r. tak drastycznie niskiej ceny za żywiec wieprzowy, jaka jest obecnie, nie było. Średnia cena w miesiącu styczniu tego roku spadła poniżej 3,50 zł/kg.  Jednocześnie w zawrotnym tempie rosną ceny pasz. Rolnik rozpoczynający w tej chwili tucz świń w cyklu otwartym musi liczyć się z dokładką do każdego wyprodukowanego tucznika na poziomie przekraczającym 138 zł.

Po niespełna dwóch miesiącach dyskont Lidl zniósł podwyżkę cen na niemieckie produkty wieprzowe. Wypracowane, nadwyżkowe zyski były przeznaczane na rzecz hodowców trzody chlewnej, którzy ucierpieli w wyniku zawirowań rynkowych powstałych po wykryciu ASF w Niemczech, jak również z powodu ognisk koronawirusa w tamtejszych ubojniach. Schwarz Group, do której należy Lidl, wyjaśnia swoją decyzję zbyt małym zaangażowaniem konkurencyjnych podmiotów w pomoc dla producentów żywca wieprzowego.

Podczas gdy na dzień 1 listopada 2020 liczba świń w Niemczech wykazywała spadek, równocześnie w Rosji odnotowano wzrost produkcji trzody chlewnej.