Po kilku dniach spokoju na rynku ponownie pojawiła się niepewność. W czwartek rosły notowania kukurydzy i pszenicy na CBOT. Zdaniem maklerów ma to związek z pojawiającymi się pogłoskami o możliwości zakupów tych zbóż przez Chiny w najbliższym czasie, a także z publikacją przez jedną z prywatnych firm niekorzystnych informacji na temat zapasów kukurydzy i pszenicy w USA pochodzących ze starych zbiorów.
Inwestorzy wystraszeni skutkami tsunami w Japonii i wojną w Libii, coraz szybciej odwracają się od rynków surowcowych, w tym także od rynku zbóż. Zwykle przeceny pszenicy, soi czy kukurydzy przekładają się na rynek rzepaku. Zwykle, ale nie tym razem.
Środa na towarowych giełdach terminowych za oceanem upłynęła pod znakiem łagodnych spadków notowań. Zboża i oleiste traciły na CBOT od 0,8%-1,1%. Na Matif zmiany były nieznaczne- paryska kukurydza zatrzymała się na niezmienionym poziomie, pszenica zanotowała minimalny spadek cen. Jedynym towarem, który oparł się zniżkom był rzepak, który podczas wczorajszej sesji zyskał 0,8%.
Do zwiększenia zasiewów kukurydzy i pszenicy powinny skłonić rolników z USA wysokie notowania tych gatunków w aktualnym sezonie. Prognozy opierają się na badaniu intencji rolników.
Na Matif kontrakty na zboża kontynuowały we wtorek spadki notowań. Inwestorzy korzystają z okazji, jaką stworzyły ostatnie silne wzrosty notowań z końcówki ubiegłego tygodnia, zajmując krótkie pozycje. Do przecen skłania także wysoki kurs euro w stosunku do dolara.
W roku 2010 import rzepaku do Polski wyniósł 237,1 tys. ton (-35% wobec roku 2009) za cenę 84,9 mln euro (-13%). Kluczowym dostawcą rzepaku do Polski była Ukraina.
Komisja Europejska wydała w poprzednim tygodniu pozwolenia eksportowe dla 540 tysięcy ton pszenicy miękkiej i tym samym podwyższyła do 14,6 mln ton (czyli o 15% więcej niż w tym samym okresie minionego sezonu) ilość wyeksportowanej pszenicy od początku tego sezonu.
Zgodnie z prognozami Departamentu ds. Rolnictwa w USA zapasy rzepaku na świecie mogą osiągnąć 5,5 mln ton na koniec sezonu 2010 "2011. To o 27% mniej niż w zeszłym sezonie.
Po burzliwych ubiegłotygodniowych sesjach poniedziałek na największych światowych giełdach terminiowych przyniósł znaczne uspokojenie nastrojów. Słabnący dolar amerykański, który stracił do euro w ostatnim miesiącu ponad 4%, jest czynnikiem wspierającym wzrosty notowań zbóż i surowców na giełdach amerykańskich.
Pszenica w kontrakcie majowym na giełdzie Matif w połowie ubiegłego tygodnia zanotowała poziom 203 euro "t, gdzie ostatni raz takie notowania miały miejsce w październiku 2010 roku, a wszystko z powodu katastrofalnej sytuacji w Japonii i napływających z niej bardzo niepokojących doniesień.
Strategie Grains podniosła prognozę sprzedaży pszenicy w raporcie z marca. Ceny pszenicy UE są znowu konkurencyjne na światowym rynku. W sezonie 2010 2011 sprzedaż pszenicy z Unii jest prognozowana na 19 mln ton w stosunku do 18,4 mln ton w przewidywaniach z zeszłego miesiąca.
Według statystyk, zapasy zbóż w tym kraju na początku marca tego roku wyniosły 12,4 mln ton, czyli o 3% więcej niż w tym samym okresie zeszłego sezonu. W minionym sezonie zbiory zbóż na Ukrainie wyniosły 39,2 mln ton (w poprzednim sezonie było to 46 mln ton).
Miniony tydzień upłynął pod znakiem olbrzymiej spekulacji na rynkach surowcowych. Początek tygodnia zaczął się od dochodzących do 10% spadków notowań zbóż i oleistych.
W piątek rano inwestorzy kontynuują zakupy akcji oraz kontraktów na wszelkie surowce, także rolne. Rosną indeksy giełdowe, drożeje złoto, miedź ropa a także zboża, bawełna i oleiste. Ceny odrabiają (lub już odrobiły) silne straty z początku tygodnia.
Na paryskiej giełdzie Matif, rzepak z dostawą w maju zyskał 3%, ale powrotu na szczyty nie ma się już co spodziewać. Tak agresywne obniżki na świecie odbiły się echem na krajowym rynku rzepaku.
Dzisiejsza popołudniowa sesja na giełdzie MATIF (według danych z 15:15) upływa pod dyktando kupujących. Kontrakty na zboża i oleiste kontynuują wczorajsze wzrosty.
Na rynkach surowcowych oraz na rynkach akcji trwa totalna wyprzedaż, której główną przyczyną jest kataklizm, który nawiedził Japonię i trudny do przewidzenia dalszy rozwój sytuacji w tym kraju. Inwestorzy przenoszą się z rynków surowcowych (także rolnych), na bezpieczny rynek obligacji.
W raporcie z końca lutego IGC zmniejszyła prognozowaną wysokość zapasów kukurydzy na koniec sezonu 2020 "2011 o 1 mln do 119 mln ton. W odniesieniu do minionego sezonu zapasy końcowe będą aż o 34% niższe.