kps

kojs

CenyRolnicze
25 września 2024, Środa.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.8117 EUR EUR - 4.2634 GBP GBP - 5.1001 DKK DKK - 0.5717
Archiwum


25.09.2024 14:09 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,20-9,00 zł/kg, średnia: 8,55 zł/kg (na podstawie informacji z 11 ubojni)

25.09.2024 MATIF: pszenica GRU24: 220,25 (+0,69%), kukurydza LIS24: 206,50 (+0,12%), rzepak LIS24: 480,00 (+0,10%)

25.09.2024 SPRZEDAM 150 TUCZNIKÓW, 128 kg, 58%, kujawsko-pomorskie, toruński, 87-148, tel.: 887 271 518

24.09.2024 KUPIĘ 530 WARCHLAKÓW DUŃSKICH, 30 kg, warmińsko-mazurskie, nowomiejski, 13-300, tel.: 517 413 854

20.09.2024 KUPIĘ 500 WARCHLAKÓW DUŃSKICH, 25 kg, warmińsko-mazurskie, ełcki, 19-335, tel.: 519 815 313

20.09.2024 SPRZEDAM 50 T PSZENŻYTA, trans. rolnika, pomorskie, człuchowski, 77-300, tel.: 508 230 778

Dodaj komunikat

modele rolnicze

modele rolnicze

J.K. Ardanowski: Obserwuję dziwne zachowanie ze strony Ukrainy. Politycy mówią językiem międzynarodowych koncernów

Redakcja
Ardanowski, Jan Krzysztof Ardanowski,
KPRP

- Jeżeli po 15 września zaczęłoby się to samo, z czym mieliśmy do czynienia w zeszłym roku, to jest to koniec polskiego rolnictwa, nie podniesiemy się z tego. Nie mamy wyjścia, musimy rolnictwa bronić, nawet jeśli będzie to oznaczało konflikt z Komisją Europejską – przekonuje były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

 

- Tak często mówi się o bezpieczeństwie żywnościowym. Tak naprawdę zależy ono od polskich gospodarstw rolnych, dobrze wbudowanych w łańcuch żywnościowy, a nie od jakiegoś importu. Na dłuższą metę kraje zależne od importu są krajami upadłymi, niebędącymi w stanie poradzić sobie samodzielnie. My musimy dbać o kondycję polskich gospodarstw. Koncentrujemy się na zbożu, ale rząd musi dbać także o rynek innych produktów spożywczych, które są równie ważne. Jeśli tego nie zrobi, polskie rolnictwo tego nie wytrzyma – przestrzega Ardanowski w wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Solidarność.

 

- Obserwuję dziwne zachowanie ze strony Ukrainy. Oczekuje ona pomocy i my udzielamy jej w wielkim wymiarze, być może większym, niż było nas na to stać. Wiemy jednak, że toczy się walka o przyszłość wolnego świata i przyszłość Polski – abyśmy nie zostali zaatakowani przez bandytę z Kremla i jego ekipę. Wiemy, że Ukraińcy walczą także i za nas, ale nie możemy doprowadzić do zniszczenia polskiego rolnictwa w imię wspierania naszych sąsiadów. Niektórzy ich politycy mówią zresztą ostro językiem międzynarodowych koncernów, które zdominowały rolnictwo ukraińskie. Nie kładą nacisku na dobro narodu ukraińskiego, ale na interes konsorcjów, które chcą ukraińskie zboże eksportować nie do Afryki i na Bliski Wschód, czyli tam, gdzie panuje głód i gdzie ludzie potrzebują ukraińskiego zboża, ale chcą, wykorzystując moment dziejowy i otwarcie na problemy Ukrainy ze strony Unii Europejskiej, wejść na stałe ze swoją żywnością na rynek unijny. Do czasu wybuchu wojny było to powstrzymywane, dbano o to, żeby nie zniszczyć rolnictwa, które Unia Europejska budowała mozolnie przez kilkadziesiąt lat. A teraz międzynarodowe koncerny chcą prawem kaduka wejść na unijny rynek, posługując się coraz ostrzejszą retoryką wobec krajów, które nie chcą zgodzić się na zniszczenie własnego rolnictwa żywnością z Ukrainy. Nie rozumiem tego. Polskie władze nie mają wyjścia – pilnowanie własnego rynku rolnego to nie tylko nasze prawo, ale i obowiązek. Inaczej rolnictwo, które znamy, ulegnie destrukcji, a bezpieczeństwo żywnościowe, którym tak się chwalimy – szczególnie podczas dożynek, kiedy wszyscy mają gęby pełne frazesów – może się na naszych oczach skończyć – ostrzega były minister rolnictwa i polityk PiS.

 

 

Źródło: tysol.pl

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu