- Ukraińcy skorzystali z polskiej pomocy, kiedy ich ratowaliśmy. Nie robiliśmy tego, żeby oczekiwać wdzięczności, ale też nie oczekiwaliśmy czarnej niewdzięczności - mówił były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
- Ukraińcy podkreślają w rozmowach, że maja swoje prawa, swoje interesy, z którymi mają się wszyscy liczyć. Zapominają o tym, że Polska broniąc swojej gospodarki i polskiego rolnictwa, ma swoje narodowe interesy. Na dodatek ze strony ukraińskiej słychać bezczelność. (…) Skoro mają uwzględnione wszystko z panią von der Leyen i Komisją Europejską, to o czym mają rozmawiać z krajami członkowskimi - powiedział Ardanowski w wywiadzie dla RMF FM, powołując się na nieoficjalne relacje z rozmów z ukraińskimi władzami na temat importu i tranzytu towarów rolnych. Jak podkreślał, "Ukraina przetrwała pierwsze miesiące wojny tylko dzięki pomocy Polski".
- Nam powinno zależeć, by handlować na uczciwych zasadach z Ukrainą, bo chcemy, żeby naszym sąsiadem za Bugiem była Ukraina, a nie inny sąsiad, z którym nie będzie żadnych rozmów. Przyciśniecie Ukraińców i zmuszenie ich do poważnych rozmów nie daje efektów. Wygląda na to, że nie chcą rozmawiać w ten sposób, mając poparcie w Berlinie i Brukseli – stwierdził poseł PiS w wypowiedzi dla RMF FM.
Źródło: RMF FM