Tąpnięcie na dużej giełdzie tuczników w Niemczech. Polskie zakłady już obniżają ceny

- Stało się. Po czterech miesiącach stagnacji na giełdzie VEZG nastąpiło przełamanie. Niestety na naszą (hodowców, producentów) niekorzyść. Na ostatniej sesji cena spadła aż o 10 centów, czyli do poziomu 2,10 EUR za kg przy zawartości mięsa 57%. Na polską walutę odpowiada to poziomowi 9,03 zł/kg. W informacji podanej przez zrzeszenie VEZG obniżka spowodowana jest kiepskim handlem mięsem. Czy mogliśmy się tego spodziewać? – pyta Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

 

Tak, bowiem od dłuższego czasu zakłady mięsne narzekały na problem ze zbyciem mięsa po zadowalającej cenie, toteż naciski na obniżkę były. Dotychczasowo jednak sytuacja rynkowa „chroniła” producentów przed spadkiem cen, jak chociażby fakt rozgrywania EURO w Niemczech. Owszem, ono nadal trwa, jednak zapasy zakładów najwidoczniej są na tyle duże, że nie przeszkadza to w obecnym kształtowaniu cen.

 

 

Ostateczny sygnał do obniżek był na ostatniej sesji małej giełdy. Na parkiecie ISW nie sprzedano żadnej sztuki z wystawionych 1560 świń. Niestety nie mam danych o tym, jakie ceny oferowano, przez co nie jestem w stanie powiedzieć, czy brak kupna wynika tylko i wyłącznie z braku zainteresowania, czy tez zbyt dużych roszczeń sprzedających. Patrząc na wynik VEZG, skłaniam się jednak do wersji o braku zainteresowania.

 

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Zakłady mięsne w naszym kraju błyskawicznie zareagowały w podobny sposób jak VEZG i obniżyły cenę do poziomu podobnego za Odrą. Obecnie stawki maksymalnie jakie są oferowane to maksymalnie 9,00-9,10 zł za kg w klasie E. Podobnie jak u naszych sąsiadów, tak i u nas przetwórcy od dłuższego czasu narzekali na słaby handel i szukali tylko pretekstu do obniżenia stawek, nie narażając się na krytykę. Sesja VEZG dała taki argument i prawda jest taka, nie ma co z tym polemizować, że przy wspólnotowym rynku nikt nie będzie skupował zwierząt drożej, aniżeli gracz, który ma problemy z handlem własnym towarem i czeka tylko na możliwość wyeksportowania do nas tego, co sam wyprodukuje. Czy czekają nas dalsze obniżki? Zależy to teraz od handlu i popytu na mięso. Oby było na dobrym poziomie, bo inaczej zaczniemy coraz bardziej nerwowo spoglądać na kolejne sesje VEZG.

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)