kps

skiba

CenyRolnicze
10 września 2024, Wtorek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.8798 EUR EUR - 4.2827 GBP GBP - 5.0770 DKK DKK - 0.5740
Archiwum


09.09.2024 14:18 DRÓB, cena tuszki hurt: 7,90-9,00 zł/kg, średnia: 8,34 zł/kg (na podstawie informacji z 13 ubojni)

09.09.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 194,00 (-2,51%), kukurydza LIS24: 200,50 (-0,74%), rzepak LIS24: 468,25 (+0,92%)

08.09.2024 SPRZEDAM 11 BYKÓW, mieszaniec, 750 kg, wielkopolskie, ostrowski, 63-460, tel.: 665 554 355

08.09.2024 SPRZEDAM 2 TUCZNIKI, 120 kg, 57%, lubelskie, łukowski, 21-421, tel.: 500 572 392

08.09.2024 SPRZEDAM 25 T OWSA KONS., trans. firmowy, podlaskie, Suwałki, 16-400, tel.: 668 003 477

08.09.2024 SPRZEDAM 1000 T PSZENICY KONS., trans. rolnika, pomorskie, tczewski, 83-140, tel.: 609 002 159

08.09.2024 SPRZEDAM 50 T ŻYTA KONS., trans. firmowy, kujawsko-pomorskie, sępoleński, 89-405, tel.: 692 387 052

Dodaj komunikat

modele rolnicze

kowalczyk

Hodowcy świń w kolejnym kryzysie. Główną część przychodu pożerają koszty

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Stało się to, na co zbierało się już od jakiegoś czasu - nastąpił spadek cen, do tego bardzo znaczny. Pomimo słabej podaży żywca, wieprzowina nie jest rozchwytywana, toteż zakłady nie czują potrzeby walki o surowiec ceną. Czy czeka nas zatem recesja? – zastanawia się Bartosz Czarniak – hodowca świń ze związku Polsus.

 

Mała giełda niemiecka nie sugerowała aż takiego spadku, w końcu zarówno w piątek jak i we wtorek zanotowano sprzedaże tuczników na poziomie 2,15 Euro za kg przy 57% mięsności. Różnica między parkietem VEZG, a ISW wynosiła 5 centów, toteż wydawała się realna korekta w dół, ale co najwyżej o kilka centów. Stało się jednak inaczej. Na środowym parkiecie dużej giełdy ustalono, że przez najbliższy tydzień cena rekomendowana będzie wynosić 2,00 Euro za kg tuszy o zawartości mięsa 57% (8,63 zł), a więc spadek wynosił 10 centów. Jak podaje w komunikacie zrzeszenie VEZG, powodem tej sytuacji jest słaby handel mięsem, który dotyka wiele krajów UE, nie tylko Niemcy. Pomimo słabej podaży żywca, wieprzowina nie jest rozchwytywana, toteż zakłady nie czują potrzeby walki o surowiec ceną. Czy czeka nas zatem recesja?

 

 

W Polsce zakłady mięsne i skupujący również obniżyły ceny, obecnie stawki maksymalne oscylują w granicach 8,50-8,70 za kg w klasie E. oczywiście podaż zwierząt jest niska, przez co zakłady poszukują surowca, by móc zapełnić grafiki, lecz handel nadal pozostaje mizerny, a sklepy są dobrze zaopatrzone. Co to oznacza w praktyce? Tak jak wielokrotnie bywało, rolnicy zastanawiali się nad kontynuowaniem produkcji, utrzymaniem jej, rozwoju, tak teraz problem ten mają zakłady. Nie będzie tu fali bankructw, ale raczej będą to rozterki, czy dalej kontynuować ubój i przetwórstwo. Część zakładów rozbudowała się, zmodernizowała, by móc lepiej wykorzystać swoje linie produkcyjne, jednakże mizerny handel powoduje, że nie można konkurować o surowiec ceną. Innymi słowy, na ten moment mamy za dużo możliwości ubojowych względem zapotrzebowania rynku, który przebiera w ofertach zarówno mięsa krajowego jak i importowego.

 

Krajowy produkt jest przedstawiany jako gorszy

 

Przejdźmy się po pułkach sklepowych i zwróćmy uwagę, że dotychczasowa wojna na ceny, niezależnie od pochodzenia, sprawiła, że duża część mięsa na naszym rynku pochodzi z importu. Nasi rolnicy i nasze zakłady mają coraz większe problemy z wbiciem się na rynek zdominowany przez międzynarodowe koncerny handlowe, a i w Polskich sieciach nie zawsze mamy patriotyzm gospodarczy wobec konkurencyjnych cen. Nie ma co ukrywać, jesteśmy zalewani produktami z importu, które do tego prowadzą cały czas grę, w której krajowy produkt jest przedstawiany jako gorszy. Ale czy tak jest? Nie. Oliwy do ognia dolewają koszty produkcji, głównie ceny prądu, które teraz należą do najwyższych w Europie i wcale nie pomagają rodzimemu przemysłowi i produkcji trzody chlewnej…

 

Kolejny aspekt, który należy wziąć pod uwagę, to rynek drobiowy. Nie od dziś wiadomo, że wieprzowina i drób konkurują cenowo na półkach sklepowych, a w ostatnim tygodniu cena skupu tego drugiego spadła o 1 złotówkę! Obawiam się więc, że to nie koniec obniżek cenowych na naszym rynku. Czy jest jakaś nadzieja? Decydujący będzie okres wrzesień-październik. Miesiące te charakteryzują się zwykle większą konsumpcja mięsa (nieco chłodniej, dzieci do szkoły potrzebują drugiego śniadania, koniec sezonu urlopowego, a więc konsumpcja wewnętrzna rośnie, jeszcze jest pogoda na imprezy plenerowe). Jeśli w tych miesiącach cena nie wzrośnie, a zacznie spadać, to będzie znaczyć że mamy kolejny kryzys. Będzie on dla nas tym bardziej dotkliwy, że pomimo relatywnie wysokich stawek, główną część przychodu zjadają nam koszty, które również wzrosły na przestrzeni ostatnich 4 lat.

 

Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?

 

Kolejny problem branży to oczywiście wirus ASF, który znów zbiera swoje żniwo i w tym roku wykryto już 35 ognisk w gospodarstwach. Rolnicy tracą tutaj cierpliwość, bo już mamy dość mówienia, że walka z tym wirusem jest skuteczna. Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Bioasekuracja nie rozwiąże tego problemu, póki wirus panoszy się w środowisku, a tutaj mocno przeszkadza Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które nie patrzy się na straty gospodarcze i późniejsze dla przyrody, a jedynie na ideologiczne ograniczanie odstrzału dzika. Na takie podejście zareagował Polski Związek Łowiectwa, który wraz z ekspertami, profesorami w dziedzinie ochrony środowiska odeszli od rozmów z ludźmi, którzy nie patrzą na środowisko jako zbiór zależności, ale jak na obrazek, który wystarczy pomalować…

 

Czy jest jakiś pozytyw w tym tygodniu? Tak. Od nieco ponad roku, w Wielkopolsce, z inicjatywy prywatnej, działa giełda trzody chlewnej stworzona na wzór niemieckiego VEZG, gdzie spotykają się i negocjują ceny producenci świń z przetwórcami. Mowa tutaj o Wojciechu Styburskim i jego Agrointegracji. Na samym początku formuła ta obejmowała handlem około 400 tuczników tygodniowo. Obecnie na giełdzie tygodniowo sprzedawane jest ponad 6 tysięcy tuczników. Gratuluje twórcom tej platformy i życzę dalszego rozwoju nie tylko w ilości sprzedawanych świń ale i zasięgiem oraz mam nadzieję, że do współpracy organizatorzy będą zapraszać nie tyko rolników, ale i Związki, bo moim zdaniem ta inicjatywa ma przyszłość.

 

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu