- Historia, teraźniejszość i aktualna sytuacja bezpieczeństwa nie pozostawiają nam innego wyboru, jak tylko przezwyciężyć kryzys w relacjach z Polską; wojna o zboże nie jest potrzebna ani nam, ani Polsce - ocenił w czwartek ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
- Nie my doprowadziliśmy do tego kryzysu, ale jesteśmy całkowicie nastawieni na jego zakończenie. Emocje szaleją – dodał Kułeba. - Do 15 października, do dnia wyborów parlamentarnych w Polsce, temperatura może jeszcze wzrosnąć. Zamierzamy jednak działać konstruktywnie. Współpracujemy z Komisją Europejską. Wysłaliśmy jasne sygnały do Polski, że chcemy znaleźć konstruktywne rozwiązanie tej sytuacji - oznajmił szef ukraińskiej dyplomacji.
- Polska, Słowacja i Węgry nie znalazły rozstrzygnięcia nie dlatego, że tego rozstrzygnięcia nie ma. Są jakieś inne przyczyny. (…) Na przykładzie relacji z Rumunią i Bułgarią pokazaliśmy, że nie ma spraw nie do rozwiązania - podkreślił minister.