USD -
3.9581
EUR -
4.2858
GBP -
5.0582
DKK -
0.5746
Dolnośląska Izba Rolnicza oczekuje natychmiastowych działań celu usprawnienia aplikacji suszowej oraz opracowania rzetelnego systemu ogłaszania suszy na określonym terenie. – Aplikacja suszowa, która jest kluczowym narzędziem w szacowaniu strat suszowych, nadal nie została zmodyfikowana, a system ogłaszania suszy wciąż opiera się na opóźnionych danych Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa – czytamy w stanowisku DIR.
- Uważamy, że rolnik powinien mieć możliwość zgłoszenia szkody na każdym etapie wegetacyjnym roślin, nie tylko w terminie wskazanym przez raporty IUNG, które nie są wiarygodne, choćby ze względu na zbyt małą ilość stacji meteorologicznych. Obecny rok jest trudnym okresem dla rolników ze względu na wiosenne przymrozki, które w niektórych rejonach Dolnego Śląska wyniosły nawet -11 st. C. Do tych zjawisk doszły jeszcze ulewne deszcze i grad oraz silne wiatry. Tereny zielone w tym roku również są dotknięte klęskami, gdzie w wielu przypadkach zwierzęta przebywające na pastwiskach nie mają już zapewnionego wypasu. Pozostaje jeszcze fakt braku paszy na okres zimowy. Rolnicy liczą straty, a aplikacja wciąż nie działa, dlatego wnioskujemy o pilne uruchomienie rządowej aplikacji umożliwiającej złożenie wniosku o szacowanie strat spowodowanych przez susze w rozumieniach przepisów o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich – czytamy w piśmie do ministra rolnictwa, które jest sygnowane podpisem Ryszarda Borysa – prezesa DIR.
- Wnosimy także, aby komisje powołane przez wojewodę mogły być powołane na stałe, bowiem w ten sposób można przedłużyć procedury szacowania. Powołane komisje pracowałyby w trybie ciągłym, co pozwoliłoby na łączenie protokołów strat w poszczególnych uprawach. Łącząc podsumowanie strat, rolnik otrzymałby odszkodowanie za rzeczywiste straty spowodowane przez kilka zjawisk atmosferycznych na raz, bez potrzeby każdorazowego uruchamiania zespołów szacujących straty – wskazuje Dolnośląska Izba Rolnicza.
