kojs

skiba

CenyRolnicze
04 lipca 2024, Czwartek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9784 EUR EUR - 4.2975 GBP GBP - 5.0750 DKK DKK - 0.5762
Archiwum


04.07.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 225,50 (+1,01%), kukurydza SIE24: 211,00 (+0,84%), rzepak SIE24: 500,75 (+0,10%)

03.07.2024 13:32 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,40-9,30 zł/kg, średnia: 8,70 zł/kg (na podstawie informacji z 13 ubojni)

02.07.2024 SPRZEDAM 50 T ŁUBINU WĄSKOLISTNEGO, trans. firmowy, zachodniopomorskie, szczecinecki, 78-460, tel.: 604 387

01.07.2024 SPRZEDAM 290 TUCZNIKÓW, 132 kg, 59%, mazowieckie, białobrzeski, 26-807, tel.: 793 005 905

01.07.2024 SPRZEDAM 3300 TUCZNIKÓW, 125 kg, 60%, wielkopolskie, rawicki, 63-930, tel.: 669 965 997

Dodaj komunikat

kowalczyk

modele rolnicze

Europa może zostać nawozowym zaściankiem. Coraz większe wpływy Rosji

Redakcja
nawozy, Rosja, import nawozów z Rosji

Producenci nawozów ostrzegają, że ​​zalew tanich rosyjskich towarów grozi bankructwem europejskich fabryk lub ich wyprowadzką z kontynentu, co w perspektywie długoterminowej zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu. Wartość importu rosyjskiego mocznika do Polski wzrosła do prawie 120 mln USD w 2023 r., w porównaniu z nieco ponad 84 mln USD w 2021 r. Europa dąży do unicestwienia branży m.in. poprzez wzrost cen gazu i energii elektrycznej.

 

- Przepływ rosyjskiego gazu ziemnego do UE znacznie zwolnił po pełnej inwazji kraju na Ukrainę, a kraje europejskie przestawiły się na inne źródła dostaw. Jednak Rosja nadal używała swojego gazu do produkcji i eksportu do Europy taniego nawozu azotowego. W przypadku niektórych rodzajów nawozów, takich jak mocznik, import wzrósł jeszcze bardziej po inwazji Moskwy na Ukrainę w 2022 r. Tanie nawozy pomogły europejskim rolnikom, ale producenci nawozów w regionie mają problemy z konkurencją – czytamy w publikacji Financial Times.

 

 

- W tej chwili jesteśmy zalewani nawozami z Rosji, które są znacznie tańsze od naszych nawozów, z prostego powodu: płacą grosze za gaz ziemny w porównaniu z nami, europejskimi producentami – powiedział w rozmowie z Financial Times Petr Cingr, prezes SKW Stickstoffwerke Piesteritz, największego producenta amoniaku w Niemczech. - Jeśli politycy nie podejmą działań, europejskie zdolności produkcyjne znikną – dodał.

 

Komentarze Cingra pokrywają się ze słowami Sveina Tore Holsethera, prezesa Yara International, jednego z największych na świecie producentów nawozów mineralnych na bazie azotu, który w kwietniu stwierdził, że Europa „świadomie” uzależnia się od rosyjskich nawozów. Zachodnie sankcje przewidują wyjątki dla rosyjskiego eksportu żywności i nawozów, które mają na celu nie dopuścić do naruszenia bezpieczeństwa żywnościowego. Jednak Cingr i Holsether twierdzą, że Moskwa wykorzystuje tę lukę prawną do finansowania swojego funduszu wojennego.

 

Wzrost polskiego importu mocznika z Rosji 

 

Tim Benton, ekspert ds. bezpieczeństwa żywnościowego w Chatham House, powiedział, że europejscy producenci od dawna narzekają na przewagę, jaką ich rosyjscy odpowiednicy czerpią z tańszego gazu ziemnego. Jednak ich argumenty mają większą wagę od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Benton stwierdził, że w obliczu rosnącego napięcia na świecie, Europa może przenieść uwagę z efektywności rynku na „bezpieczeństwo dostaw”. Nasuwa się pytanie: „Jakie jest ryzyko dla naszego bezpieczeństwa żywnościowego? I czy powinniśmy zatem płacić składkę ubezpieczeniową od ryzyka, zachęcając lokalny przemysł do przetrwania w okresach, w których nie jest on konkurencyjny w skali globalnej?” Dodał, że „nie jest nierozsądne sugerowanie”, że rolnictwo w Wielkiej Brytanii i Europie może ucierpieć, jeśli kontynent stanie się zależny od importu z Rosji i innych „potencjalnych wrogów”. Jedna trzecia unijnego importu mocznika, najtańszej formy nawozu azotowego, pochodzi z Rosji, a ilość importowana w 2023 r. zbliży się do rekordowych poziomów, jak pokazują dane Eurostatu. Import rosyjskiego mocznika do Polski wzrósł do prawie 120 mln USD w 2023 r., w porównaniu z nieco ponad 84 mln USD w 2021 r.

 

- Nadchodzą lata kryzysu dla europejskiego przemysłu nawozowego – powiedział Benjamin Lakatos, prezes MET Group, szwajcarskiej spółki energetycznej, która w czerwcu ogłosiła zamiar nabycia większościowych udziałów w bałtyckim producencie nawozów Achema. Dodał, że biorąc pod uwagę, że 70–80 proc. kosztów operacyjnych firmy produkującej nawozy sztuczne pochodzi z gazu ziemnego, branża ta odczuje skutki rosnących kosztów gazu i energii szybciej niż inne sektory.

 

Inni duzi gracze opuszczają rynek. BASF, największa na świecie grupa chemiczna, zmniejszyła swoje operacje w Europie w ciągu ostatnich kilku lat, w tym działalność nawozową, a zamiast tego zrealizowała nowe inwestycje w USA i Chinach, gdzie koszty są niższe.  - Wcześniej czy później wszyscy, prawdopodobnie także my, pójdą w ich ślady – powiedział Cingr. SKW negocjuje opcję zainstalowania linii amoniakowej w USA, gdzie „możemy być zaopatrywani znacznie tańszym gazem ziemnym, znacznie tańszą energią elektryczną i możemy być dotowani za pośrednictwem ustawy o redukcji inflacji” – powiedział. - Bez produkcji w Europie blok będzie zależny od importu z innych, głównie niedemokratycznych krajów, takich jak Rosja i jej sojusznik Białoruś - powiedział Cingr. - Mając taką przewagę nad europejską produkcją żywności, nikt nie wie, co zrobi Putin - dodał.

 

- Bruksela raczej nie odpowie na wezwania do sankcji na rosyjskie nawozy - powiedział Chris Lawson, szef działu nawozów w firmie konsultingowej CRU. - Pamięć o wysokich cenach nawozów w 2022 r. i zagrożeniach dla bezpieczeństwa żywnościowego wciąż tkwi głęboko w pamięci decydentów – powiedział.

 

 

Źródło: Financial Times

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu